TRYB JASNY/CIEMNY

Zmierzch potęgi rodu Floriów. „Zima lwów” Stefanii Auci

     W „Sycylijskich lwach” Stefania Auci opowiedziała o początkach drogi do finansowego  i społecznego sukcesu ambitnych braci Florio. W „Zimie lwów” domyka historię imperium, którego podwaliny stworzyli głodni sukcesu Paolo i Vincenzo Florio, migrując z Kalabrii na Sycylię. Wypełnia się przeznaczenie i nadchodzi zmierzch panowania niekoronowanych królów Sycylii.

 

Zima lwów, Stefania Auci

Auci z rozmachem i ogromnym wyczuciem detalu tworzy historyczny fresk. Na kanwie faktów rysuje pełnokrwiste postaci. Opowiada o wielkich namiętnościach, gniewie, pasji i poświęceniu. Drugi tom sagi jest tak samo fascynujący jak pierwszy. Jej bohaterowie, ród Floriów, zmienili Sycylię. Budowali przemysł, dali pracę Sycylijczykom. Budzili podziw, szacunek, ale też zazdrość i wrogość. To potwierdzenie reguły, że ci, którym się udaje, nie są przez wszystkich postrzegani pozytywnie. 

   Akcja „Zimy lwów” toczy się na przełomie XIX i XX wieku. Jej początek przypada na złote lata Floriów, którzy zostali jedną z najbogatszych i najbardziej wpływowych rodzin w Europie. Palermo było za czasów ich świetności wspaniałym miastem-ogrodem, do którego przyjeżdżają najwybitniejsi ludzie epoki. 

 

Palermo

Pierwszy tom sagi kończy się wraz ze śmiercią Vincenza Florio, patriarchy rodu. Dzięki jego uporowi, pracowitości i biznesowemu zmysłowi imperium Floriów prowadziło zróżnicowane, dochodowe interesy. Stery przejmuje jego syn, Ignazio, który realizuje się nie tylko biznesowo, ale wchodzi do polityki i zostaje senatorem. Ignazio ożenił się z arystokratką Giovanną d'Ondes Trigona. Dzięki temu ród Floriów wszedł na wyższy stopień drabiny społecznej. Ignazio senior i Giovanna mieli trójkę dzieci – Vincenzina, Ignaziddu i Giulię. – 15-letnia Giulia została wydana za arystokratę, potomka bardzo liczącej się rodziny na Sycylii. Korzyść miała być obopólna – arystokraci zyskiwali pieniądze Floriów z posagu, a Floriowie podnosili swój status społeczny. Giulia była wykształcona, przygotowywano ją do zostanie księżniczką. Mogła dumnie, z podniesioną głową wejść do domu męża. Teściowa nie poważała jednak Giulii. W Palermo krążyła historia o tym, że teściowa zadeklarowała, że woli popełnić samobójstwo, niż siąść do stołu 
z córką dorobkiewiczów. Giulia miała wtedy poprosić kamerdynera, by otworzył okno, ponieważ teściowa zamierza popełnić samobójstwo, a szyba może jej w tym przeszkadzać – opowiada autorka sagi, Stefania Auci. 

 Zmierzch Floriów nadchodzi, gdy Ignazio umiera, a jego następcą zostaje 21-letni zaledwie Ignazziddu.  – Nie miał wtedy żadnego doświadczenia, ani życiowego, ani biznesowego. Zachłysnął się swoboda, którą dały mu pieniądze – powiedziała autorka sagi, Stefania Auci. Ignazzidu nie miał biznesowej intuicji i chęci do ciężkiej pracy, która charakteryzowała jego przodków. Ulegał pokusom, podejmował złe decyzje finansowe. Nadeszła I wojna światowa, a potem firmy Floriów traciły państwowe kontrakty. Przeznaczenie się wypełniło.  

Franca Florio, portret pędzla Giovanniego Boldiniego

 Ignazzidu ożenił się  z Franca Jacona di San Giuliano. Przeszła do historii jako kobieta niezwykła, wielbicielka sztuki, animatorka życia towarzyskiego. To ona sprawiła, że Palermo stało się ośrodkiem życia intelektualnego Europy. Sycylijczycy mówili o niej Donna Franca, la regina di Palermo (Pani Franca, królowa Palermo). Jej wielką urodę ukazuje słynny portret, namalowany przez Giovanniego Boldiniego.  

– Franca i  Ignazio to postaci, które przeszły do sycylijskiej legendy. Staram się zdekonstruować mit. Podczas dokumentacji powieści zdałam sobie sprawę, że Franca była kobietą bardzo wierną sobie, szczerą, samotną i zakładała maskę pewności siebie, by chronić kruchą i wrażliwą psychikę. Stała się, w pewnym sensie, ofiarą samej siebie i swojego sposobu życia – tłumaczy Auci.

Autorka spędziła długie lata dokumentując historię rodu Floriów. Miała pomocników, którzy podsuwali jej ciekawe materiały. Szczegóły dotyczące umeblowania domów, strojów czy biżuterii czynią opisywany przez nią świat pełnym i wiarygodnym. – Duże wrażenie zrobiło na mnie czytanie katalogów domu aukcyjnego, który wystawiał na sprzedaż majątek ruchomy rodu Floriow. Był tam m.in. obraz barokowego malarza Francesca Solimena i parawan z indyjskiego jedwabiu. Ta lista była świadectwem przepychu, z jakim Floriowie urządzali swe rezydencje – mówi autorka „Zimy lwów”.   

Beata Zatońska 

 Stefania Auci, Zima lwów, tłumaczył Tomasz Kwiecień, WAB, Warszawa 2023

  

Wybrane dla Ciebie

Copyright © italianki